Madero z suszonymi pomidorami

Z okazji ciepłych dni i rozpoczynającego się na dobre sezonu grillowego, Biedronka wprowadziła do swojej oferty limitowane edycje ketchupów Madero. Jednym z nich jest opisywany dziś produkt z dodatkiem suszonych pomidorów. Producentem nowych smaków jest Develey.
  • SMAK: specjalny
  • OPAKOWANIE: butelka 290g
  • KUPIONY: 3,49zł - Biedronka
Opakowanie typowe dla biedronkowej marki. Ketchup chroniony jest przed działaniem środowiska zewnętrznego przez grubą folię zabezpieczającą, butelka wykonana z solidnego plastiku, zamykana potężną nakrętką, ale tym razem, w przeciwieństwie do standardowego Madero, korek niekapek jest nieobecny, co ostatecznie wychodzi na plus, ponieważ znacznie mniejsza od typowej butelka zostałaby zbyt szybko opróżniona, jako że korek niekapek zwykł utrudniać precyzyjne dozowanie produktu. Na przedniej etykiecie napis informuje o limitowanej edycji oraz o smaku, pojawiają się zioła i wspomniane suszone pomidory. Całość utrzymana w ciemnej kolorystyce, sprawia wrażenie ketchupu super-pikantnego, którym ten nie jest. Kontra wyposażona w pełne informacje na temat składu, powtórzona masa netto (obecna również na przedzie, nie wiem czemu miałoby to służyć), ponadto logo dyskontu i kod kreskowy. Natłok informacji sprawia, że etykieta jest mało czytelna, kod kreskowy zaś wyróżnia się bardzo z szarego tła, mogło być lepiej.


Ketchup dozuje się dość wygodnie, może jest delikatnie zbyt rzadki, ale raczej nie wpływa to negatywnie na jego wygląd oraz sposób układania. Wyraźnie widoczne kawałki ziół zapowiadają, że ketchup będzie dość silnie przyprawiony całą gamą przeróżnych smaków, tego spodziewać się można również po intensywnym zapachu. Tekstura jest niejednolita, co spowodowane jest obecnością suszonych pomidorów, producent nie szczędził tego dodatku.


Również na talerzu ketchup zachowuje się całkiem poprawnie, rzekłbym, zadowalająco. Nie rozlewa się, choć wcześniej sprawiał wrażenie rzadszego. Spływa za to dość chętnie po przechyleniu podłoża, zostawiając za sobą wodno-octową smugę. W smaku jest bardzo interesujący. Jest nieco kwaśniejszy od swojego łagodnego odpowiednika bez dodatków, ale posiada cały arsenał smaków, którymi atakuje podniebienie kosztującego: dają się wyczuć nuty różnych ziół, lekka ostrość, kwaskowatość znana mi z chińskich barów i oczywiście tytułowe suszone pomidory. Kompozycja jest bardzo przyjemna w odbiorze, ma temperament, a jednocześnie nie męczy przesadnie. Nie sprawdzi się do wszystkiego, ale znajdzie mnóstwo fanów. W jaki sposób osiągnięto taki efekt?


174g pomidorów na 100g ketchupu (plus 2% pomidorów suszonych) to nie jest wynik najlepszy, ale w zupełności wystarczający. Produkt jest silnie pomidorowy, a zostało jeszcze sporo miejsca, by powalczyć z przyprawami i dodać mu nieco duszy. Jedyne, do czego można się doczepić to skrobia modyfikowana, która pomaga ketchupowi utrzymać się w kawałku, zagęszczając go. Kalorycznie również nie ma rewelacji, ale to nie jest najważniejszy element. Zresztą, zjedzenie dużych ilości tego sosu mogłoby być doświadczeniem mało przyjemnym, bo choć dodaje on charakteru potrawom i smakuje wyśmienicie, to w dużych dawkach byłby męczący, zarówno język jak i zapewne żołądek. Podsumowując:
  • OPAKOWANIE: 8/10
  • SKŁAD: 8/10
  • WYGLĄD: 9/10
  • SMAK: 9/10
  • OCENA: 9/10
  • SUMA: 43/50 (86%)
Bardzo ciekawa opcja dla tych, którzy w ketchupie cenią sobie nie tylko pomidory z koncentratu, ale również w innej formie. Na pewno przypadnie do gustu osobom lubującym się w spaghetti, bo miejscami przypomina smakiem i wyglądem sos bolognese. Oczywiście obowiązkowa pozycja dla osób zaliczających wszystkie edycje limitowane na rynku - tej również powinniście spróbować, warto.