Kotlin - łagodny

Kotlin to klasyk wśród ketchupów, można się spodziewać, że chyba każdy kiedyś go próbował, albo przynajmniej o nim słyszał. Marka obecnie znajduje się w posiadaniu giganta na polskim rynku przetworów, czyli Agros Nova. Opinie na jego temat są różne, z przewagą pozytywnych. Być może i ta będzie pozytywna.
  • SMAK: łagodny
  • OPAKOWANIE: butelka 450g
  • KUPIONY: 3,49zł - Dino
Typowa butelka Kotlina o charakterystycznym kształcie bardzo dobrze wypada pod względem estetycznym, etykieta jest bardzo czytelna, poskąpiono informacji, stawiając na wygląd - w tym przypadku była to doskonała decyzja. Grafika jest ładna, kolor dopasowany do plastiku, trudno znaleźć wady. Na kontrze zachowano wysoką czytelność, mimo konieczności upchnięcia wszystkich pozostałych informacji. Zieleń nakrętki jest pełna, nieco innego odcienia niż wydrukowana na etykiecie, ale różnica jest nieznaczna. Zresztą, przecież nie o to chodzi w nakrętce, żeby się ładnie prezentowała - ma być funkcjonalna i wygodna. I taka faktycznie jest, otwiera się łatwo, ale nie nadmiernie łatwo, posiada korek niekapek i dzióbek zabezpieczający przed brudzeniem. Sama silikonowa przelotka do dozowania posiada mały otwór, który okazał się świetnym usprawnieniem, umożliwiając umiarkowany przepływ substancji. Opór jaki stawia zasklepiony korek niekapek (czyli taki bez otworu) bywa w niektórych opakowaniach na tyle duży, że konsument nie jest w stanie dozować produktu. Przeciwstawienie się oporowi silikonu wymaga silnego ściśnięcia butelki, co w konsekwencji prowadzi do nadmiernego wypływu w momencie przekroczenia koniecznego ciśnienia. Producent Kotlina poszedł po rozum do głowy i zabezpieczył klientów przed nieprzyjemnościami. Jednocześnie to rozwiązanie powoduje, że produkt ucieka czasem samoistnie z opakowania, nie jest to więc rozwiązanie idealne.


Produkt nalewa się sprawnie i umożliwia dokładne dozowanie, dzięki opisanemu wcześniej nowatorskiemu rozwiązaniu. Ketchup wygląda jednorodnie, choć nie jest w pełni gładki. Barwa jest bogata, przypomina słabszy koncentrat pomidorowy. Aromat nie jest wyczuwalny mimochodem - trzeba pochylić się nad naczyniem i zakosztować. Zdaje się zresztą, że warto, przebija w nim tło znane mi z sosów bolońskich, czy do pizzy. W momencie przekładania z wąskiego naczynia na jaw wychodzi cecha, która zupełnie ukryła się przy nalewaniu - ketchup jest gęsty i wykazuje umiarkowane właściwości adhezyjne. Formuje się w niskie kształty, choć spływa po gładkich powierzchniach. Można stwierdzić, że ma wzorową gęstość.


W smaku nie wyróżnia się niczym szczególnym, ale to wcale nie świadczy o nim źle. Wręcz przeciwnie - wydaje się być świetnie skomponowany. Wyczuwalne są zarówno pomidory jak i lekka kwaskowatość, równolegle zaznaczają się przyprawy. Smak i aromat nie jest męczący i nie nudzi się, choć brakuje w nim jakiegoś przebłysku geniuszu. Raczej traktował bym go jako efekt dobrego rzemiosła, co oczywiście postawi go wysoko w klasyfikacji. Z czego więc został zrobiony?


160g pomidorów na 100g ketchupu nie jest szczególnie wysokim wynikiem, ale mimo tego są one wyczuwalne w smaku i aromacie. Na drugim miejscu niezbędny cukier, skrobia modyfikowana z kukurydzy i spośród głównych składników to już wszystkie. Zabrakło octu, który zastąpiono kwasem octowym (wychodzi prawie na to samo, ale jednak inaczej). Niestety nie obyło się bez benzoesanu sodu, który ma za zadanie konserwować produkt. Całość daje 102 kcal w 100g, całkiem nieźle.
  • OPAKOWANIE: 9/10
  • SKŁAD: 7/10
  • WYGLĄD: 8/10
  • SMAK: 8/10
  • OCENA: 8/10
  • SUMA: 40/50 (80%)
Dobry ketchup, który można kupić właściwie wszędzie - w końcu to jedna z najpopularniejszych marek na polskim rynku. Jest zdecydowanie poprawny i pasuje do większości zastosowań, od zapiekanek poprzez przyprawianie dań obiadowych. Na pewno można polecić go każdemu, kto lubi znane i popularne produkty, powinien posmakować większości odbiorców - zresztą w taki sposób zapewne zaprojektowano jego recepturę.